TW: No i tak to jest, jak za bardzo na Kess naciskam na nowe komiksy. Ja naprawdę nie jestem taki straszny!
Oczywiście, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Właśnie się dowiedziałem, że w oczach mojej żony urastam czasami na czarnego, szablopalcego potwora z groźną miną. A wydawało mi się, że Wolverine był postacią raczej pozytywną. W tym moja jedyna nadzieja…
Ten kawałek kodu to jakaś tajna wiadomość? 😛
Raczej dowód błędnego działania wtyczki wrzucającej wpisy na FB. Będę musiał do niej usiąść chyba…
Hm. Teraz kod się chyba skrócił, ale dalej jest.
Nie będę całego kasował, niech zostanie dla potomnych 😉