Kakao przeważyło szalę. Od tego momentu można się już tylko ironicznie śmiać.
Wczoraj taksówkarz oszwabił mnie na kasę, a Pan M (jak ostatnio co miesiąc) przywitał weekend 40 stopniową gorączką. Uwielbiamy diagnozę: gorączka niewiadomego pochodzenia.
Co jest kurka?!
Jak to niewiadomego pochodzenia, to gorączka przedświąteczna. Zdrówka! 🙂
Zdrowia! W jakim programie rysujesz? (laik graficzny szuka swego miejsca we wszechświecie)
Ps. Jest teraz na abonament 🙂
Dobrze, że to nie kanapka, która spadła masłem do dołu…