Głód popycha do radykalnych rozwiązań. Dieta, cóż…na koniec karnawału pączkowa i każda witaminka na wagę złota. Czasem, jak tak człowieka najdzie, to i zwierza obje bezlitośnie 🙂
Jeśli interesuje Was, co słychać u Pelka, to proszę – dostał kokosową zabawkę naszej roboty:
Włazi do niej, jak nikt nie patrzy, dlatego do zdjęć pozował w ulubionym miejscu: