…ale mi się życie z fikcją miesza 😛
Każda matka jest jak pająk, bo jak nie…:D
Przez tę chwilę, w której wrzucałam komiks, płatki kukurydziane w jakiś tajemny sposób oblepiły duplo domek w ogromnych ilościach i łapki Pana M przy okazji, a ekspres w kuchni za zamkniętymi drzwiami zaparzył kawę na blat, podłogę i pod szafki.
Nie wiem jak, bo ja swoją już wypiłam.
Enjoy.