Inteligentny dom

TW: Ostatnio mam zajawkę na inteligentne budynki. Konkretnie, to zajawkę mam od kilku lat, i od kilku lat moje działania ograniczają się do czytania o tym i wyszukiwania coraz to nowych systemów. Ostatnio zastanawiam się nad ZigBee – jest, jak na tego typu zastosowania, dość tanie. Ale pewnie znowu nic z tego nie będzie 🙂

Kess twierdzi, że nie chciałaby być przez cały czas monitorowana (a na tym między innymi polegają systemy inteligentnych domów). Ten komiks powstał zatem jako ostrzeżenie co może się stać, gdy technologia pójdzie w… złym kierunku.

BTW – jeśli macie jakiekolwiek doświadczenia z automatyzacją budynków, chętnie wysłucham opinii i rad, czy to w ogóle gra warta świeczki.

5 komentarzy do “Inteligentny dom

  1. nefla

    Oczywiście każdemu pasuje co innego, ale chyba światło na podczerwień na schodach/korytarzu to max automatyzacji. Nie znam się, ale zgaduję, że w końcu doszłoby do sytuacji że czegoś nie mogę zrobić we własnym domu, bo program tego nie przewiduje. Tak jak z samochodami naszpikowanymi elektroniką, okazuje się że więcej z tego problemów niż pożytku.

    Odpowiedz
    1. TiS

      Na wstępie zaznaczę, że jestem na razie teoretykiem zbierającym pomysły i informacje, zanim coś własnego złożę. Ale pewne przemyślenia już mam.

      Oczywiście wszystko zależy od projektu. Jak to się mówi, skopać można nawet najlepszy pomysł. Niemniej jednak, inteligentne budynki zawsze pozwolą zrobić więcej, niż zwykła elektryka. Oczywiście, apetyt rośnie w miarę jedzenia i kiedyś dojdziesz do etapu 'chciałabym, ale mój system tego nie przewiduje’. Ale to i tak będzie coś, czego nie stworzyłabyś bez automatyki domowej.

      Podstawowy przykład – w ID wszystkie włączniki są fizycznie rozdzielone od urządzeń, którymi sterują, a połączone wyłącznie logicznie (w większości systemów to połączenie jest wciąż bezpośrednie, tj bez udziału centralki, żeby w razie awarii centralki wszystko dalej działało). To oznacza, że jeśli np zapragniesz, żeby Twój włącznik światła w pokoju przy pierwszym przyciśnięciu włączał tylko połowę żarówek w żyrandolu, a dopiero przy drugim – wszystkie, to możesz to osiągnąć bez konieczności zmian w okablowaniu. Albo jeśli w ciągu dnia tenże włącznik ma włączać tylko połowę światła, a po zmroku – pełne oświetlenie… Lub byś mogła zamontować przy drzwiach wejściowych przycisk wyłączający WSZYSTKIE światła w domu (przy wychodzeniu z domu na przykład)… Przykłady trochę naciągane, bo na szybko, ale generalnie o to chodzi. Oczywiście, w pewnym momencie z istniejącym sprzętem (czytaj – kablami, obwodami oświetlenia, gniazdkami etc) więcej się zrobić nie da i konieczna jest wymiana, żeby pójść dalej.

      Odpowiedz
      1. Stkop

        TiS. Fajnie to opisałeś… ale ostatnie zdanie IMHO jest nietrafione… fizyczna infrastruktura instalacji jest jako tako nie zmienna… oczywiście jeśli ktoś sobie chce dodać punktów świetlnych, czy je poprzenosić to nazwałbym to po prostu modernizacją/modyfikacją instalacji i nie ma to aż tak wiele wspólnego z systemem inteligentnego domu. W inteligentnym domu właśnie najłatwiej bez prucia ścian przeprowadzić różne ulepszenia… Jeśli chodzi Ci o graniczenia softwerowe, które mogą się ujawnić w skutek nadmiernego apetytu na automatyzację domu.raczej nie leżą po stronie sprzętu a oprogramowania… a to oprogramowanie jest faktycznie bardzo różne… na ogół problem rozszerzania możliwości danego systemu rozwiązuje się poprzez tzw. „integrację” z jakimś elementem [softwerowym lub hardwerowym], który ten problem rozwiązuje. Niestety nie jest to super łatwe i dlatego instalowany system powinien być jak najbliższy końcowym oczekiwaniom użytkownika… no ale proszę mi wierzyć to nie jest kwestia sterowania lampkami.

        Odpowiedz
        1. TiS

          Zgadzam się, że w ID będzie dużo łatwiej wprowadzić ulepszenia. W ostatnim zdniu chodziło mi o to, że jednak w pewnym momencie do tych ulepszeń wymagany jest… remont. Nie jest to kwestia stricte ID, ale w końcu automatyka musi mieć czym sterować.

          Na przykład, jeśli chcielibyśmy sterować każdym punktem świetlnym w pokoju oddzielnie, a oświetlenie mamy na jednym obwodzie, to jakieś przeróbki „sprzętu” przeprowadzić trzeba (pomijam sensowność sterowania oddzielnie każdym punktem świetlnym). Albo pruć ściany, albo zainwestować w inteligentne żarówki (są takie :)), albo dodać układy sterujące np w okolicach każdej z opraw.

          Same systemy też mają pewne ograniczenia – np możliwej do kontroli liczby urządzeń (fakt, że w zastosowaniu domowym pewnie się tego limitu nie wyczerpie i jest on czysto teoretyczny, ale jednak).

          Odpowiedz
  2. Stkop

    Nefla – Systemy inteligentnego domu znacznie poszerzają możliwości instalacji elektrycznej, a nie ją ograniczają. Także nie jest tak, „że nie mogłabyś czegoś zrobić bo program tego nie przewiduje”.. jet na odwrót.. takie instalacje ułatwiają modyfikacje sposobu funkcjonowania instalacji.

    Odpowiedz

Leave a Reply